Gorce 2020
Znalazłem ciekawy cytat. Oto co pisze nasz znakomity himalaista Wojciech Kurtyka o wędrówkach górskich :
(cytat) "...Nie ma lepszego środka neurotycznego, jaki równie skutecznie przywracałby właściwe miejsce panoszącemu się konwenansowi i właściwe proporcje urojonym problemom...Dlatego człowiek powracający z trudnej eskapady górskiej jest istotą mądrzejszą, spokojniejszą i promieniującą wewnętrznie. Niejako - wyzwoloną..."
Wojciech Kurtyka
" Ścieżka góry "
pażdziernik 2020
Wędrówka dwoma głównymi grzbietami masywu gorczańskiego. Tym razem wyruszyłem z przeł. Wierch Młynne. Po drodze piękne widoki :
- droga z przeł. Wierch Młynne. W oddali Gorc Kamienicki
- widok na Beskid Wyspowy : centralnie Modyń, po lewej Cichoń i Ostra. Z przodu na tle Modyni Zbludzkie Wierchy
Po całodziennej wędrówce przez Gorc Kamienicki, Przysłop i Jaworzynę Kamienicką dotarłem na Halę Długą, a stamtąd do schroniska PTTK na Turbaczu. Przenocowałem i następnego dnia ruszyłem dalej.
- z przodu fragment Hali Turbacz. W drugim planie Beskid Wyspowy : po lewej Luboń Wielki, po prawej Szczebel.
- z przodu Hala Turbacz i Czoło Turbacza. Po lewej w drugim planie Luboń Wielki i Szczebel.
Posiedziałem trochę na trawie na Hali Turbacz, w niemym zachwycie podziwiając barwy jesieni. Było tak ciepło jak w lecie. Nagle stało się tak, jakbym się przeniósł w czasie. Oczyma wyobrażni widziałem przesuwające się przede mną stada owiec, słyszałem dzwonienie dzwoneczków, nawoływania pasterzy, ujadanie psów pasterskich. To było niesamowite przeżycie. Nic przecież nie piłem, nic nie brałem. A jednak. Może podróże w czasie są możliwe ? Ocknąłem się. Byłem sam. Była cisza i spokój. I we mnie też był spokój...Z Hali Turbacz zszedłem na przeł. Borek. Stamtąd przez Kudłoń i Gorc Troszacki póżnym popołudniem dotarłem na przeł. Przysłop Lubomierski, gdzie był koniec mojej wyprawy.